Na przełomie wieków, zanim nasze życie zostało zmienione przez cyfryzację i urbanizację, starożytni filozofowie już głosili cnoty bycia w harmonii z Naturą. Spędzanie czasu na świeżym powietrzu było dla nich nie tylko formą odpoczynku, ale kluczowym elementem dobrego życia. Stoicy nauczali, że zrozumienie Natury jest ścieżką do mądrości, a Epikur argumentował, że prostota i czerpanie przyjemności z małych rzeczy, takich jak ciepło słońca czy szum drzew, prowadzi do szczęścia.

W XIX wieku Henry David Thoreau w swoim eseju „Chodzenie” poszedł jeszcze dalej, głosząc, że wędrówka przez lasy i pola jest niemal świętym rytuałem, okazją do ponownego odkrycia naszych prymitywnych korzeni i uwolnienia się od kajdan społeczeństwa. Dla Thoreau chodzenie było medytacją w ruchu, aktem wolności i świadomego, niemal mistycznego zjednoczenia z Naturą.

Edmund Husserl, filozof XX wieku, wniósł do tej rozmowy perspektywę fenomenologiczną, zachęcając nas do bezpośredniego doświadczania świata wokół nas. Dla Husserla, patrzenie na drzewo to nie tylko czynność wzrokowa, ale głębokie zanurzenie się w „fenomenie drzewa”, w jego esencji, która objawia się tylko w chwili obecnej, wolnej od naszych uprzedzeń i skojarzeń.

Łącząc te wszystkie myśli, warto zastanowić się, dlaczego w czasach, gdy cyfrowa technologia dominuje nad naszymi zmysłami i codziennym życiem, spędzanie czasu na świeżym powietrzu jest tak kluczowe dla naszego zdrowia. Zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Co takie starożytni czuli intuicyjnie, a my dzisiaj odkrywamy na nowo, za pomocą nauki?

Zieleń jako podstawowe lekarstwo

Natura jest naszym sprzymierzeńcem w dążeniu do zdrowia i harmonii. Brzmi niby banalnie, ale naukowcy z różnych stron świata wnikliwie badają ten fenomen. Ich odkrycia rzucają światło na to, jak czas spędzony na łonie Natury wpływa na nasze życie. Spacer po lesie, przemyślenia na brzegu rzeki czy zabawa w parku miejskim — te czynności, choć wydają się prozaiczne, mają mierzalny wpływ na naszą psychikę i ciało.

Z badania opublikowanego w 2015 roku przez Bratmana, G. N. i współpracowników1 wynika, że zaledwie 50 minut wędrowania pośród drzew może znacząco obniżyć poziom niepokoju i skłonności do zamartwiania się, które często towarzyszą nam w miejskim zgiełku. Co więcej, spacery wśród Natury poprawiały pamięć roboczą, która jest kluczowa dla zadań wymagających rozumowania i zrozumienia tekstu. Natura nie tylko zatem odejmuje — obniżając negatywne uczucia — ale i dodaje, chroniąc nasze pozytywne nastroje i wspierając procesy poznawcze.

Równie ważne co zdrowie psychiczne, są korzyści Natury dla naszego fizycznego samopoczucia. Badania przeprowadzone przez Norwich Medical School2 pokazują, jak obniżenie tętna i ciśnienia krwi w naturalnym otoczeniu prowadzi do uspokojenia układu krążenia. Dodatkowo badacze zanotowali mniejsze poziomy hormonów stresu, co przekłada się na nasze ogólne zdrowie. Długoterminowe korzyści takiego stanu, obejmują zmniejszone ryzyko występowania chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca typu II czy schorzenia sercowo-naczyniowe.

I wreszcie mówiąc o samopoczuciu fizycznym i psychicznym, nie sposób nie wspomnieć o śnie. Ten nieuchwytny stan, niezbędny dla naszego dobrego funkcjonowania, także wydaje się być pod wpływem otaczającej nas zieleni. Studium przeprowadzone w Australii, przez Astell-Burta, Fenga i Kolta3 na populacji Australijczyków, rzuca światło na związek między czasem spędzonym w parkach a jakością naszego wypoczynku nocnego.

Eksperymenty podkreślają pozytywny wpływ parków i innych zielonych przestrzeni na psychologiczne i fizjologiczne samopoczucie, sugerując, że bardziej zielone środowiska mogą przeciwdziałać krótkim czasom snu (mniej niż 6 godzin).

Biorąc pod uwagę poważne konsekwencje niewystarczającego snu, takie jak otyłość i przewlekłe choroby, zrozumienie czynników wpływających na poprawę jakości snu jest kluczowe. Badanie odkryło, że osoby mieszkające w bardziej zielonych dzielnicach miały zmniejszone ryzyko krótkich snów. Ci, którzy żyli w obszarach, gdzie zieleń stanowiła 80% lub więcej środowiska, byli znacząco mniej narażeni na sen krótszy niż 6 godzin lub pomiędzy 6 a 7 godzinami.

Co istotne, związek między przestrzenią zieloną a pożądanym 8-godzinnym snem nie został w pełni wyjaśniony przez zmniejszony stres psychologiczny czy zwiększoną aktywność fizyczną, co sugeruje unikalne, jeszcze nieodkryte korzyści płynące z uspokajającego wpływu przyrody na sen.

Odłącz się

Z dala od ekranów i wirtualnego świata, możemy również odkryć swoje zdolności twórcze. Naukowcy zaobserwowali, iż czterodniowe „odłączenie się” i zanurzenie w przyrodzie może podnieść nasze zdolności kreatywne i rozwiązywania problemów o imponujące 50%.4 Nie jest to jednak jedynie skutek odcięcia się od bodźców cyfrowych, ale również specyficzne działanie środowiska naturalnego na nasz mózg.

Warto też zauważyć, że nasza wewnętrzna energia5 może być wzmocniona przez interakcje z przyrodą. Niezależnie od poziomu aktywności fizycznej i kontaktów społecznych, nawet krótki spacer w zielonym otoczeniu ma zdolność doładowania naszych wewnętrznych baterii.

Co ciekawe, Natura wpływa również na kształtowanie się więzi społecznych. Przestrzenie zielone sprzyjają spotkaniom, rozmowom, wspólnym aktywnościom, stając się tym samym sercem wspólnoty. Badania pokazują,6 że parki czy zielone skwery są odwiedzane częściej i są miejscami, gdzie społeczności lokalne chętnie spędzają czas.

Korzyści zdrowotne wynikające ze spędzania czasu wśród drzew objawiają się także na poziomie immunologicznym. Tradycja japońskiego „Shinrinyoku”, czyli kąpieli leśnych, okazała się nie tylko pięknym rytuałem, ale i praktyką wzmacniającą nasze naturalne mechanizmy obronne. Wystarczy bowiem kilkugodzinny pobyt w lesie, by zwiększyć aktywność podstawowych komórek układu odpornościowego, które są ważnym elementem w walce z infekcjami i komórkami nowotworowymi.7

Nie można również pominąć wpływu czasu spędzanego na zewnątrz na nasze oczy. Badania wskazują,8 że dzieci i młodzież, które więcej czasu spędzają na świeżym powietrzu, rzadziej cierpią na krótkowzroczność. Równowaga między pracą przy biurku a aktywnością na zewnątrz, okazuje się być kluczowa dla zdrowia naszych oczu.Ostatecznie, Natura okazuje się być także nieocenionym źródłem jasności umysłu, wpływając na naszą zdolność do koncentracji i skupienia.[9] Zarówno chodzenie po naturalnych krajobrazach, jak i samo patrzenie na nie poprawia naszą zdolność koncentracji i mentalną jasność.

Jak z tego skorzystać?

Mając na uwadze wyniki wyżej wspomnianych badań (a to tylko część z nich), nie da się zaprzeczyć, że korzyści ze spędzania czasu w Naturze są znaczące. Większy kontakt z zielenią naprawdę potrafi „odmienić nasze życie” oraz sposób, w jaki funkcjonujemy na co dzień. W obliczu tego wszystkiego nasuwa się jednak pytanie: jak możemy skuteczniej wpleść jej obecność w naszą codzienność? Łatwiej bowiem przeczytać, a trudniej wprowadzić w życie. Kluczem jest tworzenie nawyków, małych kroków, które stopniowo otwierają nas na codzienny kontakt z przyrodą.

Zaczynać można od prostych zmian: krótka, poranna lub wieczorna przechadzka po najbliższym parku, chwile wytchnienia w ogrodzie, a nawet hodowanie roślin w domu lub miejscu pracy. Dla tych, którzy spędzają większość dnia w budynku, przerwy na świeżym powietrzu mogą stać się okazją do głębszego oddechu i ukojenia zmysłów. Weekendy i wolny czas warto wykorzystać na krótkie wyjazdy, dłuższe wędrówki, wycieczki rowerowe czy pikniki, które nie tylko integrują, ale i regenerują.

Zwracajmy uwagę na zielone trasy dojazdu do pracy lub szkoły. Wybierajmy ścieżki przez parki czy aleje z drzewami, zamiast zatłoczonych, miejskich arterii. Gdy jesteśmy zmuszeni do pozostania wewnątrz, otwórzmy okna, wpuszczając do środka śpiew ptaków i odgłosy Natury, a nasze biurka ustawmy w taki sposób, by móc spoglądać na zieleń. Przemyślana architektura biurowców i mieszkań, która uwzględnia więcej naturalnego światła i roślin, również może pomóc w codziennym kontakcie z Naturą.

Niewątpliwie, cyfrowa era zaoferowała nam nieograniczony dostęp do wiedzy i rozrywki, ale też nieco oddaliła nas od korzeni. Czas więc ponownie odkryć radość płynącą z bezpośredniego kontaktu z przyrodą. Niech technologia służy nam jako narzędzie do planowania i odnajdywania nowych, zielonych zakątków, a nie jako powód do zaniedbywania naszego pierwotnego, naturalnego środowiska.

Doceniając bogactwo, które Natura oferuje, możemy z większą świadomością kształtować nasze życie tak, by korzystać z jej dobrodziejstw. Niech zatem każdy dzień będzie okazją do odnalezienia równowagi i spokoju, a zieleń wokół nas — źródłem nieustannej energii i zdrowia.

  1.  The benefits of nature experience: Improved affect and cognition, Landscape and Urban Planning (2015)
    ↩︎
  2.  The health benefits of the great outdoors: A systematic review and meta-analysis of greenspace exposure and health outcomes, Environmental Research (2018)
    ↩︎
  3. Does access to neighborhood green space promote a healthy duration of sleep? Novel findings from a cross-sectional study of 259 319 Australians, BMJ Open (2013)
    ↩︎
  4. Creativity in the Wild: Improving Creative Reasoning through Immersion in Natural Settings, PLoS One (2012) ↩︎
  5. Vitalizing effects of being outdoors and in nature, Journal of Environmental Psychology (2010) ↩︎
  6. The Fruit of Urban Nature: Vital Neighborhood Spaces, Environment and Behavior (2004) ↩︎
  7. Effect of forest bathing trips on human immune function, Environmental Health and Preventive Medicine (2010) ↩︎
  8.  Outdoor Activity Reduces the Prevalence of Myopia in Children, Ophthalmology (2008) ↩︎