Opis
Wiele lat patrzyłam na ten dom. Zarośnięty krzakami i pokryty awangardową mieszanką kurzu, mchu i pajęczyn. Czasami tam właziłam przyprawiając jego mieszkańców o zawał serca. Puszczyk wylatywał z komina i z pobliskiej gałęzi, gapił się na mnie jednym okiem jak na wariatkę. Koziołek miał swoją metę w stodole i też nie lubił Gości, rudziki wiły gniazda gdzie popadnie i generalnie miały mnie w nosie, gniazdo os w kalenicy było wielkości piłki do koszykówki, a kuna pod dachem miała pokaźną kolekcję piór i kostek z małych sarenek. Pomimo ostrzeżeń zaprzyjaźnionych budowlańców, postanowiłam wydrzeć tę chatę pazurami z pokrzyw i otworzyłam zardzewiałą furtkę do najprawdziwszego, Tajemniczego Ogrodu. Dzisiaj chcę się tym miejscem dzielić i zaprosić pasjonatów natury i spokoju, do świętowania dnia codziennego. W domu na parterze jest sypialnia z podwójnym łóżkiem i prywatną łazienką, dodatkowa toaleta, salonik z kominkiem typu "koza" oraz kuchnia wyposażona w płytę indukcyjną, piekarnik, zmywarkę i lodówkę z kostkarką do lodu. Wyjście z kuchni na przepiękny, zadaszony, drewniany taras - tam łóżko z poduchami i krok od ogrodu i miejsca na ognisko. Na piętrze kolejna sypialnia z podwójnym łóżkiem i duża, otwarta przestrzeń z dodatkowym pojedynczym łóżkiem, podwójnym materacem, kanapą i łazienką. Tam też jest projektor multimedialny i duży ekran - alternatywa na deszczowy dzień :) W okolicy atrakcji jest niewiele, i to jest główna atrakcja. Lasy, pola i piękne, czyste, ciche jezioro w sąsiedniej wsi. Najbliżej jest do Drawska (15km) i tam można umówić się na spływ kajakowy przepiękną Drawą. Niedaleko też Złocieniec, Świdwin i Połczyn Zdrój. Pomoczyć nogi w morzu (i wrócić do ciszy i gwiazd) to godzinna wycieczka samochodem. To jest miejsce dla spragnionych ciszy, lasu, trawy, natury, chaszczy nieuczesanych i saren wyżerających marchewkę z ogródka. Główną atrakcją jest brak atrakcji. Szczytem rozpusty jest leżenie w hamaku z książką i siorbanie lemoniady z kwiatów czarnego bzu. Wieczorem ogień, wegeburger i gapienie się w gwiazdy. Trudno powiedzieć dlaczego Pojezierze Drawskie jest wciąż niedoceniane przez turystów, skoro jego piękno zwala z nóg. Lasy pełne zwierząt, czyste jeziora, przepiękne rzeki i polodowcowy krajobraz, który nigdy się nie nudzi. Pięknie się tutaj żyje i pięknie odpoczywa. Na leżaku, na hamaku, na rowerze albo konno. W odległości "spacerowej" jest jezioro schowane w bukowym lesie. Natomiast w sąsiedniej wsi jest malutka, piaskowa plażyczka przy której wydziera się trzciniak i pływa się z perkozami. Mam wielką nadzieję, że tutaj odkryjesz, że nuda jest dobra, że to piękne jak nic nie musisz, że nie zawsze coś trzeba robić. Wsłuchać się w siebie, dać się zahipnotyzować sikorkom, usłyszeć gwizd żółtej wilgi, zagapić bez pamięci w ogień i gwiazdy, przytulić do ukochanej osoby i nigdzie się nie spieszyć. Zabierz ze sobą rower i odkryj najfajniejsze drogi szutrowe na świecie, popłyń kajakiem, przeczytaj książkę. Zrób sobie wypad do Kołobrzegu na gofra i wróć z ulgą do Domu W Trawie... w trawę, krzaki i ciszę wieczoru.