Pole namiotowe Bory Tucholskie

Mały obóz pod drzewami bezpośrednio nad jeziorem. Posiada czyste toalety i prysznice. Po drugiej stronie jeziora znajduje się spokojna wioska z piekarnią.

Było miło, bardzo ładne Jeziorko i okolica

bardzo dobre miejsce na wypoczynek dla mnie wszystko było bardzo dobrze

Urokliwe kameralne pole campingowe w środku lasu, 5 minut na piechotę od pięknego i czystego jeziora. Na campingu jest miejsce na dwa namioty, do wynajęcia są również przyczepy i namiot glampingowy. Właściciel wypożycza również łódki i kajaki, które można sobie na wózeczku przetransportować do jeziora. Pole przylega do drogi szutrowej, z której potrafi się mocno kurzyć ale ruch na niej jest niewielki. Na polu jest domek holenderski z sanitariatem i kuchnią wyposażaną w wiele sprzętów. W nocy widać gwiazdy, piękne trasy do spacerowania, możliwość zbierania grzybów i jagód, poleżenia na hamaku. Na działce niektóre sieci nie mają zasięgu i dostępu do internetu co może stanowić sporą zaletę :) dziękujemy za prawdziwie relaksujący i odrywający od rzeczywistości czas w zewie natury!

Miejsce spoko, jest bar, sklep i o km sza pod nosem.

Serdecznie polecam :) zdecydowanie pole nr 2 dla osób lubiących spokój, psiaki mile widziane :)

Cudowne miejsce z mega klimatem las, stawy, konie, alpaki I spokój.Gospodarz Roman bardzo miły na pewno tam wrócimy 😊

Urokliwe miejsce prowadzone przez przesympatycznych ludzi, Konie, alpaki, stawy pełne ryb. Wiejska enklawa na terenie miasta, byliśmy zachwyceni i na pewno wrócimy :)

Piękne miejsce, cisza az miło dzwoni w uszach. Miejsce jak z bajki, na mchu, wśród jagód i motylków :) Sceneria jak z Czerwonego Kapturka. Byliśmy z namiotami. Łazienka i kuchnia Ok, wyposażona dobrze. Do jeziora jest blisko, do sklepu można dojechac rowerem około 25 minut . Obok turystyczna miejscowość Wiele z niezwykle czystym jeziorem. Bardzo dobry kontakt z właścicielem. Pozdrawiam

Miejsce bardzo malownicze, dość tłoczno, ale udało się znaleźć miejsce bardziej na uboczu. Łazienki i kibelki mogłyby być w lepszym stanie, czasami brakowało papieru, a na zewnątrz siedziała kibel pani, która po wyjściu od razu wołała „proszę zostawić otwarte drzwi!”. Klimat nieco przaśny. Dwie umywalki do mycia zębów i dwa prysznice to trochę za mało na tyle osób, czasami tworzyły się kolejki. Nad jeziorem do wypożyczenia tylko rowery, szkoda że nie ma większego wyboru, np desek sup. Fajnie, że jest bar, choć menu mocno okrojone i takie mocno odmrażane. Na plus sklepik na tzw wszelki wypadek. A i zero internetu. Tak zero, zero, człowiek jest odcięty zupełnie tam - pierwszy raz widziałam brak kreski w telefonie, co dało przyjemnie wypoczynkowy akcent akurat.

Zatrzymaliśmy się na jedną noc i zdecydowanie możemy polecić to miejsce. Relaksująca atmosfera ze stawami rybnymi i wszystkimi wędkarzami. Bardzo przyjazny personel.

Ciche, spokojne i urocze miejsce. Jeżeli komuś zależy na oderwaniu się na chwilę od cywilizacji to jest idealne. Miły i kontaktowy właściciel. Polecam