Sosnowa Kryjówka

Dorota

Jestem kilka metrów nad ziemią w leśnej otulinie. Zewsząd otacza mnie szum lasu i przebijające przez korony drzew promyki słońca. Nikt i nic nie przeszkadza, jest błogo. Delektuję się ulubionym naparem, widokiem, ciszą. Ale jeśli tylko zapragnę, to zapraszam na herbatkę…misia. To było moje dziecięce marzenie, które poniekąd zostało spełnione. Mimo, że mieszkaliśmy na obrzeżach dużego miasta, to doczekałam się swojej kryjówki. Była nią platforma na jednym z konarów nieopodal domu. Mogłam się tam ukryć przed całym światem i spędzać czas tak, jak chciałam. Obraz takiego właśnie miejsca i tęsknota za tym, by je kiedyś odtworzyć zamieszkały w moim sercu. Już jako osoba dorosła dużo podróżowałam i mieszkałam w wielu miejscach. Powrót do rodzimej Łodzi po wielu latach sprawił, że na nowo zaczęłam odkrywać to miasto i jego okolice. Podczas jednej z wycieczek rowerowych wzdłuż doliny rzeki Grabii dotarłam do absolutnie magicznego miejsca. Oczami wyobraźni zobaczyłam tam przyszłą SOSNOWĄ KRYJÓWKĘ.    Miały to być małe domki - kryjówki zawieszone wśród drzew. Rzeczywistość nieco zweryfikowała plany i finalnie powstał jeden domek z dwoma niezależnymi apartamentami. Efekt, mimo wszystko, przerósł moje oczekiwania, a stworzenie tego miejsca dało mi całe mnóstwo satysfakcji.    Cześć! Jestem Dorota i oddaję w Wasze ręce spełnienie moich dziecięcych marzeń połączone z niesamowitą wygodą – SOSNOWĄ KRYJÓWKĘ.